niedziela, 6 kwietnia 2014

Czy można uwieść Alicję Szymańską? cz. 2

Odprowadzając Alicję do samochodu  zapytał, czy się kiedyś jeszcze zobaczą.
Odpowiedziała mu że służbowo to nie wie, bo los przynosi różne ciekawe spotkania. Prywatnie natomiast nie, bo jest lojalna swojemu profesorowi zarówno jako jego podwładna, jak również jako jego towarzyszka życia.
- Towarzyszka życia. Powtórzył pod nosem. Szkoda.
- Szkoda, że co?
- Nie, nie, nic nie mówiłem. No może szkoda, że się nigdy nie zobaczymy więcej prywatnie.
Wyjął z kieszeni komórkę i gdzieś zadzwonił. W słuchawce  nic  nie odpowiadało.
- Przepraszam, możesz do mnie zatelefonować. Coś mi fiksuje komórka.
- Pewnie.
Po cyferce mówił swój numer telefonu. Ona wyciskała na swojej podawane numery. Telefon odezwał się.
- Jest. Dzięki, że mi go odblokowałaś.
- Nie ma sprawy.
Profesor Florczyk z Jasińskim pożegnali się. Maks wracając do szpitala z ordynatorem natychmiast wprowadził  do książki telefonicznej jej numer telefonu.
- Mam jej numer, w razie co.
- Nie wygląda na taką, co by rozdawała numery każdemu facetowi.
Myślę, że  gdybym ją o to poprosił, pewnie by mi go nie dała. Zdobyłem go podstępem, mówiąc, że nie działa mi komórka.
- Ty podrywaczu. Jasiński klepnął Maksa w ramię.
Wracając do Warszawy profesor Florczyk podziękował Alicji za udaną operację. Przyznał się, że dzisiaj to ona jemu pomogła. Sam, pewnie będąc w innym składzie lekarskim nie dałby rady.
Pochwalił  za szybkie decyzje i naprawdę sprawne ręce.
- Jestem profesorem,  ty dopiero doktorem, ale muszę przyznać, że uczeń przerósł mistrza.
- Pochlebiają  mi twoje słowa Krzysztof, ale wiesz, że nie lubię jak mnie ktoś chwali na zapas.
- Alicjo, nie na zapas.  Nie na zapas. Zasługujesz w pełni na to, co dzisiaj mówię   do ciebie i jestem
przekonany, że w bardzo szybkim czasie zrobisz habilitację.
Praktycznie do samej Warszawy schlebiali sobie. Krzysztof Alicji, że jest wspaniałym lekarzem, ona natomiast, że on jest jej Guru.
     Ordynator Jasiński przyszedł do gabinetu dyrektora szpitala.
- No co tam Leoś.
- Ta młoda lekarka obaliła mit, że baba chirurg to ani chirurg ani baba.
Elżbieta zaczęła się histerycznie śmiać.
- Niemożliwe. Ty zatwardziały chirurg i przeciwnik kobiet chirurgów  zmieniasz zdanie?
- No tak, ale tylko do tej jednej lekarki. Jak szamanka przy stole operacyjnym kroiła, szyła, wiązała, pewnie w duchu odprawiała jakieś szamańskie modły. Z góry widziałem wszystko i naprawdę jestem pod wrażeniem. Wydaje mi się, że Krzysztof w tej chwili od niej się uczy, bo naprawdę chyba już jest lepsza od profesora.
     Wieczorem Alicja zmęczona poszła spać. Profesor wyszedł z domu. Długo nie wracał. Rano, gdy wstała i szła pobiegać wzięła jego koszulę i chciała włożyć  do pralki. Na  kołnierzyku zobaczyła
ślady damskiej szminki.
Kiedyś mówił, że ślady przypadkiem były na kołnierzyku, czyżby teraz znowu znalazły się tam przypadkiem. Dotknęła koszule do nosa i wyczuła zapach perfum, na pewno nie męskich.
     Poszła pobiegać swoją trasą. Nie miała chęci wracać do domu. Przysięgła sobie, że jeżeli znajdzie gdzieś pracę poza  Warszawą odejdzie od Krzysztofa i wyjedzie.
      Dwa dni później przeczytała na "Tablicy" w Internecie, że szpital Copernicus zatrudni dwóch lekarzy chirurgów. Natychmiast zatelefonowała do dyrektora szpitala i umówiła się na spotkanie.
Krzysztof akurat w tych dniach wyjechał na sympozjum do Berlina, więc  nie musiała mu się opowiadać, że wyjeżdża i kiedy wróci.
Pani dyrektor szpitala była mile zaskoczona jej przyjazdem.
- Naprawdę chciałaby pani pracować w Toruniu. Wszyscy pragną  stolicy, a pani chce na prowincję?
- Chcę po prostu leczyć ludzi, niezależnie w jakim szpitalu leżą. A pracę chcę zmienić ze względów osobistych.
- A co na to pani mentor, Krzysztof Florczyk.
- Mam 35 lat, za nie długo będę się habilitować i nie  jestem  od nikogo uzależniona. Profesor znajdzie sobie nową asystentkę, być może młodszą. Jak sam powiedział, już więcej nic nie może mi dać, tzn. zawodowo.
Dyrektor szpitala odpowiedziała jej, że z chęcią przyjmie ją do swojego szpitala. Umówili się, że Alicja pracę rozpocznie od 1 października.

4 komentarze:

  1. Super, kiedy next? <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Fantastycznie się zapowiada.
    Kiedy kolejna część?

    OdpowiedzUsuń
  3. Po prostu rewelacja.Niecierpliwie czekam na kolejną część :)

    OdpowiedzUsuń
  4. No, podoba mi się. W ogóle fajnie piszesz

    OdpowiedzUsuń