poniedziałek, 15 września 2014

Co teraz mam robić? cz. 13


Maks przedłużył sobie wolne o kolejne dni. Alicja nie zachodziła do niego, praktycznie nie wiedziała, czy jest w domu. Kiedyś wieczorem, gdy wynosiła śmieci spojrzała w okna jego mieszkania,  było ciemno.
Po kilku dniach zobaczyła, że z jego skrzynki pocztowej wystaje korespondencja. Skrzynka była pełna. Wyciągnęła z niej wystające gazety i zabrała do siebie na górę. W domu obejrzała czasopisma, Między nimi był jeden list. Nie było na nim nadawcy. Schodząc do sklepu wrzuciła  go ponownie do skrzynki, gdzie po wyciagnięciu gazet trochę się rozluźniło.
     Po kilku dniach znowu ze skrzynki wystawała korespondencja. Zrobiła tak samo jak poprzednio.
Zapchane skrzynki pocztowe są  dla złodziei  informacją, że nikogo nie ma w domu.
W sobotę wieczorem zauważyła, że w mieszkaniu Maksa świeci się światło. Zabrała korespondencję i zniosła mu na dół. Otworzył jej drzwi.
- W twojej skrzynce było sporo za dużo gazet, więc je wybrałam, aby nie było wiadomo, że nikogo nie ma w domu.
Maks podziękował, nie zaprosił Alicji do środka.
Speszona wróciła do swojego mieszkania. Była zdziwiona jego zmianą, jego zachowaniem i  nie przychodzeniem do pracy.
     W poniedziałek Maks wrócił do pracy. Był małomówny, ciągle zamyślony.  Nie narzucała mu się. Domyśliła się, że coś go trapi, niestety nie miała pojęcia co.
Jasiński umówił  się  z Alicją na obiad. Nie przejawiała chęci włóczenia się z ordynatorem po restauracjach, więc kiedy zaproponował jej spotkanie w jego domu była zachwycona.
Osiedle willowe było dosyć blisko mieszkania Maksa i Alicji. Poszła więc pieszo.
Pieczona kaczka i wyśmienite burgundzkie wino było ucztą dla podniebienia. Pani Sabinka, gospodyni ordynatora była przez cały czas zajęta w kuchni, nie przeszkadzała im w rozmowie.
     Alicja opowiadała swojemu przełożonemu o swoim dzieciństwie z kluczem na szyi i częstymi odwiedzinami na oddziale, gdzie pracowała jej matka. Praktycznie dziadkowie szybko odeszli, więc one żyły tylko dla siebie.
- A twój tata?
- Nie mam ojca. Nie znałam go nigdy. Temat "Ojciec" w moim domu był tematem tabu. Nigdy nie nalegałam, aby mama mi o nim opowiadała, bo wiedziałam, że będzie zła i nieprzyjemna. Tego tematu unikałam jak ognia.
Wypite wino lekko zaszumiało Alicji w głowie.
Gdy Jasiński wyszedł na chwilę odebrać  dzwoniący telefon, Alicja wtuliła się w poduszkę leżącą na kanapie i zasnęła.
Ordynator miał dylemat, czy ją budzić, czy pozwolić jej przenocować.
Sabinka podpowiedziała mu, że lepiej będzie jak zostanie na noc.
     Rano, gdy się obudziła nie miała wyrzutów sumienia.
- Wie pan, zwróciła się do Jasińskiego.
 Śniła mi się mama, jak krzątała się w kuchni i parzyła nam kawę. Gdy stawiała filiżanki na stole zwróciła się do pana i powiedziała, że nareszcie jesteśmy wszyscy razem.
Nie za bardzo rozumiem, co te słowa miały znaczyć.
- A ja już wiem. Przez kilka dni myślałem o twojej mamie. Teraz już w stu procentach jestem przekonany, że jestem twoim ojcem.
- Proszę? O mało nie zakrztusiła się gorącą kawą, którą przyrządziła gosposia.
- Pan moim ojcem? To kpina?
- Nie Alicjo. Jestem na pewno twoim ojcem. Podpowiada  mi tak moje serce. Jeśli chcesz, możemy wykonać badania genetyczne. Mnie co prawda nie są  one do niczego potrzebne, bo czuję, że tak jest na pewno.
Oszołomiona Alicja przygotowała się do wyjścia. Razem pojechali do szpitala.
- A co wy tak razem z samego rana? Zapytała dyrektor Bosak wysiadając ze swojego samochodu.
- Rodzina zawsze trzyma się razem. Odpowiedział Jasiński i puścił perskie oko do Elżbiety.



6 komentarzy:

  1. Czy teraz piszesz blog pod innym adresem?

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej od dwóch dni nie mogę dostać się na twojego bloga a dokładnie aby przeczytać 14 ,15czesc opowiadania 😢

    OdpowiedzUsuń
  3. Coś się dzieje z twoim blogiem ponieważ nie można otworzyć 15czeci oraz14 ta pod którą piszesz otwier się bez problemu

    OdpowiedzUsuń
  4. Od. Dwóch dni z koleżankami nie możemy przeczytać 15 części twojego czaderskiego opowiadania 😓😓😓

    OdpowiedzUsuń
  5. Ani 14, ani 15 części nie można przeczytać. Co się dzieje z twoim blogiem????

    OdpowiedzUsuń
  6. jakoś postaram się to na prawić, sama jestem zdziwiona, że coś się pokaszaniło. Pozdrawiam wszystkich

    OdpowiedzUsuń